Rady Delegatów Robotniczych
Rady Delegatów Robotniczych - W listopadzie 1918 r. rozpoczął się nowy etap dziejów Zagłębia Dąbrowskiego. Przez kilka lat toczyła się tu ostra wałka o władzę i oblicze społeczno-polityczne odrodzonego państwa polskiego. Masowo uczestniczyli w niej robotnicy kierowani przez dwie skrajne lewicowe partie - SDKiL i PPS-Lewicę (w połowie grudnia 1918 r. połączyły się, tworząc KPRP). Z inicjatywy tych partii na terenie Zagłębia powstały Rady Delegatów Robotniczych będące zalążkiem proletariackiej władzy.
Najwcześniej wydarzenia rozegrały się w Dąbrowie Górniczej i okolicy, gdzie po załamaniu się okupacji austriackiej władzę objęły organy skompromitowanej Rady Regencyjnej. W tej sytuacji rzucone przez obie partie hasło tworzenia rad robotniczych trafiał na podatny grunt. W wyborach do rad, które odbyły się w Dąbrowie 6 i 7 listopada, wzięła udział także PPS, choć partia ta była przeciwna walce rewolucyjnej i z niechęcią odnosiła się do koncepcji tworzenia rad.
8 listopada, w czasie strajku powszechnego, ukonstytuowała się pod kierownictwem Henryka Bitnera Rada Delegatów Robotniczych Okręgu Dąbrowskiego. W pierwszym posiedzeniu nie uczestniczyli delegaci PPS. Kierownictwo tej partii zdecydowało się natomiast współdziałać z piłsudczykowską Polską Organizacją Wojskową w dokonaniu zamachu na władze podległe Radzie Regencyjnej. Utworzono Radę Komisarzy Ludowych z przewodniczącym OKR PPS Kazimierzem Kuczewskim na czele. Stała się ona organem wykonawczym Tymczasowego Rządu Ludowego w Lublinie, a później rządu Jędrzeja Moraczewskiego.
Dwa ośrodki władzy wykształciły się także Sosnowcu, gdzie po rozbrojeniu żołnierzy niemieckich działalność podają prawicowy komisariat z przedstawicielem endecji - Stefanem Falkowskim. Z inicjatywą tworzenia rad wystąpiły tu także SDKPiL oraz PPS-Lewica. W wyborach do RDR Okręgu Sosnowieckiego (11 i 12 listopada) uczestniczyły tylko te partie. Jej pierwsze posiedzenie odbyło się 13 listopada. Do Komitetu wykonawczego weszli m.in.: Józef Witwicki (przewodniczący), Franciszek Kwiecień (wiceprzewodniczący) i Gustaw Szolc (sekretarz).
W swej zasadniczej części program Rad, sformułowany na wzór radziecki, obejmował postulat walki o przejęcie przez robotników pełni władzy i objęcie kontroli nad całym życiem gospodarczym. Ponadto domagano się w nim natychmiastowego wprowadzenia 8-godzinnego dnia pracy, podwyższenia i ustalenia minimum płac, podwojenia normy żywnościowej, zlikwidowania bezrobocia i in.
Obie Rady podporządkowały sobie zbrojne odziały Czerwonej Gwardii, które powstały przy wielu zakładach pracy i początkowo finansowane były ze środków miejskich. Broń robotnicy zdobyli na żołnierzach niemieckich. Pierwszym komisarzem okręgowym Gwardii w Sosnowcu był Leon Purman.
Uchwały Rad próbowano realizować poprzez działające w zakładach pracy komitety kopalniane i fabryczne, które im podlegały. Najpełniejszą kontrolę sprawowały w kopalni „Hrabia Renard”. Delegaci do rad i komitetów opłacani byli przez przedsiębiorstwa.
Sytuacja w Zagłębiu niepokoiła za równo władze centralne, jak i lokalne. Wzmocniono jednostki wojskowe na tym terenie. Jednocześnie usiłowano wpłynąć uspokajająco na nastroje drogą taktycznych ustępstw. Rząd Jędrzeja Moraczewskiego wydal kilka korzystnych dla robotników dekretów (8-godzinny dzień pracy, ubezpieczenia chorobowe), a jego zagłębiowski organ zatwierdził liczne rozporządzenia dotyczące podwyżek plac i zaopatrzenia robotników w żywność.
Obie zagłębiowskie Rady współpracowały ze sobą. Na wspólnym posiedzeniu w dniu 16 grudnia, mając poparcie większości robotników, proklamowały strajk powszechny, który rozpoczął się 19 grudnia. Akcja prowadzona pod hasłami ekonomicznymi przekształciła się w walkę polityczną. Komuniści wiązali z nią nadzieje na poruszenie mas pracujących w całym kraju. Tak się jednak nie stało, głównie wskutek przeciwdziałania PPS. Izolowany strajk w Zagłębiu poniósł klęskę. 21 grudnia wojsko rozbroiło Czerwoną Gwardię. Z rąk żołnierzy zginął Władysław Dyląg, członek KW RDR OS, a jego pogrzeb przekształcił się w wielką manifestację robotniczą. Strajk przerwano 27 grudnia.
W grudniu i styczniu odbywały się wybory do Rad w obu okręgach dąbrowskim i sosnowieckim. Brały w nich udział obok KRPR także inne stronnictwa robotnicze. Zdecydowaną większość głosów otrzymali komuniści. W zjednoczonej RDR Zagłębia Dąbrowskiego znajdowało się 240 komunistów 131 Członków PPS, 20 delegatów Polskich Związków Zawodowych powiązanych z NZR, 5 Bundu, i 5 Poalej Syjon. 22 stycznia 1919 r. ukonstytuował się Komitet Wykonawczy Rady. Jego Prezydium tworzyli: [[Henryk Bitner]] (KPRP) - przewodniczący (w marcu zastąpił go Ludwik Schmidt). Tomasz Całuń (PPS) - wiceprzewodniczący, Franciszek Kwiecień (KPRP) - sekretarz. Mieczysław Jackobskind-Bandowski (PPS) - sekretarz, Wincenty Stachura (KPRP) - skarbnik. Komitet powołał nastpujące wydziały: aprowizacyjny, finansowy, statystyczny, ekonomiczny, kulturalno-oświatowy i zdrowia publicznego.
Zjednoczoną Radę popierały wszystkie działające w Zagłębiu partie robotnicze, lecz tylko komuniści byli konsekwentnymi rzecznikami działalności o charakterze rewolucyjnym. Dążąc do zdobycia władzy drogą rewolucyjną, a nie parlamentarną zbojkotowali wybory do Sejmu Ustawodawczego, które odbyły się 26 stycznia 1919 r. Zwycięstwo w wyborach odniosły stronnictwa prawicowe. W Zagłębiu Dąbrowskim jednakże najwięcej, bo 35.708 głosów i 3 mandaty uzyskała PPS.
Po wyborach ożywiła się działalność RDR ZD. Proklamowany przez nią w dniu 12 lutego strajk powszechny miał burzliwy przebieg. W wielu miastach doszli do potężnych robotniczych manifestacji żądano m.in. zaprzestania represji wobec robotników oraz wycofania oddziałów wojskowych z zakładów przemysłowych.
Decydująca walka rozegrała się w marcu. Podczas narady przedstawicieli większych Rad zapadła decyzja o proklamowaniu dwudniowego strajku powszechnego (12 i 13 marca) w całym kraju. PPS odmówiła mu poparcia, co spowodowało, iż znaczna część robotników nie wzięła w nim udziału. W Zagłębiu Dąbrowskim akcja ta nabrała dużego rozmachu. Miejscowi socjaliści wzięli w niej udział wbrew stanowisku władz centralnych. Strajk miał charakter powszechny i połączony był z demonstracjami. Centralny wiec odbył się w Sosnowcu. Komuniści dążyli, czego nie akceptowała PPS, do przekształcenia strajku w akcję rewolucyjną o zasięgu ogólnokrajowym.
Przeciwko robotnikom skoncentrowano znaczne siły wojskowe. W wielu miejscowościach silą rozpędzano manifestantów zginęło kilka osób, a kilkanaście odniosło rany. Rozbrojono odziały pepeesowskiej Milicji Ludowej, ograniczono działalność partii komunistycznej. Wojsko opanowało siedzibę RDR ZD, mieszczącą się w Sosnowcu przy ul. S. Staszica. Represje oraz izolacja przyczyniły się do załamania strajku w dniu 21 marca.
Od 1 kwietnia na całym obszarze byłego Królestwa wprowadzono stan wyjątkowy. Nastąpił spadek nastrojów rewolucyjnych, osłabła pozycja komunistów. Rosło natomiast znaczenie PPS, która po kongresie zjednoczeniowym partii socjalistycznych trzech zaborów (w kwietniu 1919 r.) sprawę niepodległości uznała za najważniejszą. Socjaliści wycofali się z Rady, władze państwowe ograniczyły kompetencje RDR ZD, a 21 lipca ostatecznie ją zlikwidowały. Uczestniczących w posiedzeniu Rady delegatów komunistycznych w tym dniu aresztowano i na 3 miesiące osadzono w więzieniu w Piotrkowie.
Próba przejęcia władzy na wzór radziecki nic powiodła się. Walka robotników w pierwszej połowie 1919 r. wpłynęła jednak na ukształtowanie się demokratycznego, parlamentarnego oblicza odrodzonego państwa polskiego, które utrwaliła Konstytucja marcowa uchwalona w 1921 r.
Bibliografia
- Małgorzata Śmiałek: Sosnowieckie ABC, tom III. Muzeum w Sosnowcu, 2004, s. 46-49. ISBN 83-89199-11-4.