Zagłębiowskie legendy: "O gwałtownym wojewodzie i pięknej Witysławie" (Ogrodzieniec): Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiZagłębie
(Utworzył nową stronę „Miasteczko wyrosło nad lewym źródłem Czarnej Przemszy, które dawniej zwało się Masłonicą. Posłuchajmy co kryształowa toń strumienia, pluskająca się sznure...”)
 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 15:03, 14 lis 2016

Miasteczko wyrosło nad lewym źródłem Czarnej Przemszy, które dawniej zwało się Masłonicą. Posłuchajmy co kryształowa toń strumienia, pluskająca się sznureczkiem perełek po drobniuchnych kamyczkach, szepce o dziejach dawnego miasta i o potężnem ogrodzienieckim zamczysku. Były to czasy Bolka Krzywoustego.

W zamku, podówczas drewnianym, przebywała przecudna dzieweczka Witysława, siostrzenica wojewody Skarbimira. Tenże, choć będąc w sędziwych latach, rozkochał się w siostrzenicy i gwałtem chciał ją poślubić. Narzeczonego dzieweczki Piotra Szczebrzyca uwięził w zamku w Ojcowie. Dowiedział się o tym Krzywousty, a w dodatku wykrywszy knowania Skarbimira przeciwko całości państwa, zebrał rycerstwo, ruszył na Ojców. Po jego zdobyciu pojmał zdradliwego wojewodę, pozbawił go wszystkich dostojeństw i skazał na oślepienie. Potem ruszył do Ogrodzieńca, uwolnił Witysławę i połączył z oswobodzonym z więzienia ojcowskiego Szczebrzycem. Jako wiano oddał młodej parze zamek w Ogrodzieńcu i zamek w Ojcowie. Tyle mówi legenda. Ponieważ w każdym podaniu ludowym tkwi coś z prawdy, przeto możemy przypuszczać, że obok zamku ogrodzienieckiego istniała osada już za czasów Krzywoustego, która stała się z czasem zawiązkiem miasta.