CKS Czeladź mecze 1985/86
MCKS Czeladź mecze 1985/86
Po dramatycznym pościgu za Górnikiem Radlin w sezonie 1984/85 piłkarze MCKS Czeladź uzyskali upragniony przez kibiców awans do III ligi. Stało się to po pięciu latach gry w lidze okręgowej, gdzie czeladzianie za każdym razem zaliczani byli do faworytów, ale za każdym razem przegrywali walkę o awans najczęściej zajmując drugie miejsce w swojej grupie. Trzecia liga utracona przez reorganizację w 1980 roku wydawała się nieosiągalna, w końcu jednak udało się: w jednej z ostatnich kolejek wiosną 1985 roku, gdy piłkarze z Radlina polegli w wyjazdowym meczu z Górnikiem Siersza, MCKS trenowany przez Henryka Kempnego wyszedł na prowadzenie w tabeli i nie oddał go już do końca wygrywając wszystkie pozostałe spotkania.
Pierwszy po kilku latach mecz w III lidze był jednak dla naszych zawodników pechowy – przeciwnikiem była bardzo silna drużyna Uranii Kochłowice (Ruda Śląska) i mimo, że nasi zawodnicy toczyli wyrównany bój ze swymi rywalami, to jednak przegrali 0:1, a co najgorsze, o porażce zadecydował samobójczy strzał jednego z najlepszych piłkarzy na boisku – Krzysztofa Maziarza. W drugiej kolejce, również w Czeladzi, oglądamy pierwsze zwycięstwo w sezonie – nad Górnikiem MK Katowice, ale pierwsza faza rozgrywek jest w wykonaniu naszych piłkarzy mało ciekawa – w pierwszych 7 meczach MCKS zdobył zaledwie 5 bramek i z 7 punktami plasował się dokładnie w środku ligowej stawki. Wtedy jednak w ciągu dwóch tygodni następują dwa efektowne zwycięstwa: 3:0 nad ROW Rybnik oraz 4:2 z GKS Tychy. To drugie spotkanie zostało uznane za najlepszy występ drużyny jesienią, warto więc podać skład i strzelców goli dla MCKS: Błaszczyk - Sączowski, Racki, Maziarz, Paruzel – Bryłka-1 (Godzwoń-1), Warmuz, Jędrusik – Trybulec-1, Kempny, Płaziński-1. Po 10. kolejce MCKS jest już na trzecim miejscu i wygląda na to, że ma szansę, by nawet włączyć się do walki o awans do II ligi. Nadzieje jednak szybko się rozwiewają – w ostatnich pięciu meczach tylko raz udało się zdobyć gole (w wygranym 2:0 meczu z Walką Zabrze) a ostatnia kolejka rundy jesiennej przynosi prawdziwą klęskę w wyjazdowym meczu z Rakowem Częstochowa – 0:5. Czeladzianie znów zajmują miejsce w środku tabeli.
Wiosna zaczyna się od dwóch wyjazdowych porażek, ale później jest o wiele lepiej – w kolejnych 7 spotkaniach czeladzianie tylko dwukrotnie remisują, pozostałe spotkania wygrywając (między innymi w Rybniku z ROW 1:0 po bramce Krzysztofa Kempnego) i wspaniałą passę MCKS przerywają dopiero piłkarze GKS Tychy rewanżując się za porażkę z poprzedniej rundy. Na finiszu trzecioligowych zmagań nasi piłkarze grają bez obciążeń, ale efektownie, stąd takie wyniki jak dwukrotne 3:3 z Carbo Gliwice (u siebie) i z AKS Chorzów (na wyjeździe). Natomiast w ostatniej kolejce do Czeladzi przyjeżdża mający jeszcze pewne szanse na awans do II ligi Raków Częstochowa, ale przegrywa gładko 3:1. Po dwóch bramkach Łakomca i jednej Płazińskiego MCKS prowadził już 3:0, ostatecznie goście zdobyli jednak honorowego gola, który im nic nie dawał, a czeladzianom zabrał trzecią pozycję. Do miejsca na podium zabrakło tylko jednej bramki!
Awans do II ligi wywalczyła Urania Kochłowice, drugi był Raków, a trzecie miejsce zajął ROW Rybnik. Z drugiej ligi natomiast spadła Odra Opole i, jak się okazało, był to najgroźniejszy rywal naszych piłkarzy w walce o II ligę w następnym sezonie.