Paul Lamprecht
Zagłębiowskie Biogramy | |
Imię i nazwisko | Paul Lamprecht |
Data i miejsce urodzenia | 2 lutego 1844 Pęcherzewo |
Data śmierci | 9 marca 1907 |
Miejsce spoczynku | Cmentarz ewangelicki w Sosnowcu |
Zawód | przemysłowiec |
Paul Lamprecht - (ur. 2 lutego 1844 roku w Pęcherzewowie, zmarł 9 marca 1907 roku) niemiecki przemysłowiec, właściciel fabryki sztucznych nawozów chemicznych oraz fabryki papieru w Sosnowcu.
Edukacja
Był absolwentem Wyższej Szkoły Handlowej w Gotha w Turyngii.
Praca
Jako wolontariusz pracował w dużej firmie w Le Havre we Francji, po czym w 1865 roku przeniósł się na tereny polskie - przez dwa lata pracował w fabryce papieru w Pilicy w charakterze buchaltera, a potem w Częstochowie, gdzie założył kantor wymiany walut. Od 1870 roku, przez kilka lat był właścicielem banku.
Sosnowiec
Do Sosnowca przybył w 1874 roku. Od Teodora L. Schernera wydzierżawił na trzy lata [[Teodor Ludwik Scherner|fabrykę sztucznych nawozów chemicznych, tzw. „kościarnię"]] którą następnie wykupił. Fabryka pracowała do 1894 roku. Nieczynne budynki fabryczne przerobiono później na mieszkania dla robotników.
W 1894 roku Paul Lamprecht zakupił od wdowy po C.G. Diettrichu fabrykę papieru (Diettrich przerobił młyn wodny na ten zakład). Korzystając z pomocy Franza Schoena szybko ją rozbudował. Rozwinął produkcję papieru, a następnie tektury, kartonu, gilz do przędzy oraz papy do krycia dachów.
Rodzina
Od 1880 roku Paul Lamprecht był żonaty z Fanny Schoen, siostrą właścicieli zakładów włókienniczych. Z tego związku urodziło się pięcioro dzieci: Alice, Paul Aleksander (posługujący się wyłącznie imieniem Aleksander), Kurt, Erna i Roman.
Rodzina mieszkała na Starym Sosnowcu, w pobliżu fabryki chemicznej. W 1894 roku Lamprechtawie przeprowadzili się do Sielca, do domu po Diettrichach, który po wyremontowaniu stał się ich luksusową rezydencją z pięknym ogrodem, kręgielnią, placem do gry w krykieta.
Pobicie i śmierć
W listopadzie 1904 roku Paul Lamprecht dotkliwie pobity został (laską sztygarską) przez jednego z inżynierów kopalni "Antoni" w Łagiszy, którą wspólnie z Schoenami dzierżawił. Źle oczyszczona rana głowy spowodowała zakażenie krwi, które rozwinęło się w prawej nodze. Ponad pół roku leczył się w szpitalu we Wrocławiu i Katowicach, dwukrotnie był operowany. Po długiej kuracji wrócił do pracy, ale pełnej sprawności nigdy już nie odzyskał.