CKS Czeladź mecze 1989/90

Z WikiZagłębie

MCKS Czeladź 1989/90

rozgr. runda data godz. gospodarze goście wynik
III liga 1 29/30 lipca 1989 Ruch Radzionków MCKS Czeladź 2:1
III liga 2 2 sierpnia 1989 MCKS Czeladź ROW Rybnik 1:0
III liga 3 5/6 sierpnia 1989 Granica Bogatynia MCKS Czeladź 1:2
III liga 4 12 sierpnia 1989 17.00 MCKS Czeladź Górnik Knurów 0:1
III liga 5 20 sierpnia 1989 11.00 Victoria Wałbrzych MCKS Czeladź 0:1* (0:3 wo)
III liga 6 26 sierpnia 1989 17.00 MCKS Czeladź Chrobry Głogów 0:1
III liga 7 2/3 września 1989 Małapanew Ozimek MCKS Czeladź 0:4
PP 1/16 13 września 1989 16.00 TKKF Centrum Dąbrowa Górnicza MCKS II Czeladź 5-4
III liga 8 13 września 1989 17.00 MCKS Czeladź Piast Nowa Ruda 2:1
III liga 9 16/17 września 1989 Metal Kluczbork MCKS Czeladź 1:0
PP 1/16 20 września 1989 16.00 Budowlani Ogrodzieniec MCKS Czeladź 0:9
III liga 10 24 września 1989 11.00 MCKS Czeladź Raków Częstochowa 1:0
III liga 11 27 września 1989 Naprzód Rydułtowy MCKS Czeladź 1:1
III liga 12 1 października 1989 15.30 MCKS Czeladź Kuźnia Jawor 1:1
III liga 13 7 października 1989 MK Górnik Katowice MCKS Czeladź 3:1
III liga 14 15 października 1989 11.00 MCKS Czeladź Górnik Pszów 2:2
PP 1/8 18 października 1989 14.00 Górnik Wojkowice MCKS Czeladź 1:2
PP 1/4 termin nieznany Iskra Psary MCKS Czeladź
III liga 15 22 października 1989 11.00 Carbo Gliwice MCKS Czeladź 4:2
III liga 16 29 października 1989 11.00 MCKS Czeladź Bumar-Piast Gliwice 0:0
III liga 17 4 listopada 1989 13.00 GKS Tychy MCKS Czeladź 2:0
III liga 18 12 listopada 1989 11.00 MCKS Czeladź Odra Opole 0:0
III liga 19 18/19 listopada 1989 Ślęza Wrocław MCKS Czeladź 1:0
III liga 20 11 marca 1990 11.00 MCKS Czeladź Ruch Radzionków 0:0
III liga 21 17 marca 1990 15.00 ROW Rybnik MCKS Czeladź 0:1
III liga 22 25 marca 1990 15.00 MCKS Czeladź Granica Bogatynia 2:0
III liga 23 31 marca 1990 15.00 Górnik Knurów MCKS Czeladź 1:0
III liga 24 8 kwietnia 1990 15.30 MCKS Czeladź Victoria Świebodzice 2:0
III liga 25 14 kwietnia 1990 16.00 Chrobry Głogów MCKS Czeladź 0:0
III liga 26 22 kwietnia 1990 11.00 MCKS Czeladź Małapanew Ozimek 0:0
III liga 33 25 kwietnia 1990 Górnik Pszów MCKS Czeladź 3:0
III liga 27 28 kwietnia 1990 16.00 Piast Nowa Ruda MCKS Czeladź 2:0
III liga 28 6 maja 1990 11.00 MCKS Czeladź Metal Kluczbork 1:0
III liga 29 12 maja 1990 17.00 Raków Częstochowa MCKS Czeladź 0:0
III liga 30 20 maja 1990 11.00 MCKS Czeladź Naprzód Rydułtowy 0:0
PP 1/4 O 23 maja 1990 16.00 Górnik Siersza MCKS Czeladź
III liga 31 27 maja 1990 11.00 Kuźnia Jawor MCKS Czeladź 1:1
PP 1/2 O 30 maja 1990 16.30 MCKS Czeladź Carbo Gliwice
III liga 32 3 czerwca 1990 11.00 MCKS Czeladź MK Górnik Katowice 0:0
PP f O 5 czerwca 1990 16.30 MCKS Czeladź
III liga 34 14 czerwca 1990 17.00 MCKS Czeladź Carbo Gliwice 0:1
III liga 35 17 czerwca 1990 11.00 Bumar Łabędy MCKS Czeladź 0:0
III liga 36 24 czerwca 1990 17.00 MCKS Czeladź GKS Tychy 0:1
III liga 37 1 lipca 1990 14.00 Odra Opole MCKS Czeladź 1:6
III liga 38 8 lipca 1990 14.00 MCKS Czeladź Ślęza Wrocław 0:0

Rozgrywki zreformowanej trzeciej ligi zapowiadały się nad wyraz atrakcyjnie. Kibice wiele sobie obiecywali z związku z rywalizacją z Górnikiem Knurów, Piastem Gliwice, Piastem Nowa Ruda czy Ślęzą Wrocław - przeciwnikami nieoglądanymi w Czeladzi dawno albo wcale. Pierwszym przeciwnikiem MCKS był jednak Ruch Radzionków, który niedługo przed startem ligi zakończył serię spotkań barażowych o III ligę. Wówczas, chociaż był to klub siedemdziesięcioletni, Ruch dopiero zaczynał swoją karierę na wyższych szczeblach rozgrywek. Mecze z radzionkowianami zawsze były zacięte, a ich rezultaty trudne do przewidzenia. Tym razem Ruch wygrał nieoczekiwanie łatwo; po strzałach Gruszki (29’) i Janoszki (49’ z wolnego) prowadził już 2:0 ale karny Maziarza (60’) pozwolił piłkarzom z Czeladzi na zmniejszenie rozmiarów porażki. Dwa kolejne mecze jednak MCKS wygrał, najpierw 1:0 z ROW Rybnik (znów gol Maziarza) a następnie 2:1, po najdłuższej w sezonie podróży, w Bogatyni z Granicą. W czwartej kolejce niestety znów porażka - po wyrównanym meczu dwa punkty z Czeladzi wywiózł Górnik Knurów a w piątej przyszło czeladzianom rywalizować w Wałbrzychu z Victorią.
Początek meczu był znakomity - Jarosław Skrzypiec uzyskał prowadzenie już w 1 minucie, a później... oto jak opowiadał o wydarzeniach w Wałbrzychu na łamach „Sportu Śląskiego” kierownik sekcji piłkarskiej MCKS - Grzegorz Termiński: „Jak tylko tam przybyliśmy, oświadczono nam, że choćbyśmy mieli bez nóg wyjechać, to tego meczu nie wygramy. Trochę się zawiedli, bo już w 1 min. uzyskaliśmy prowadzenie, co ustawiło mecz. Zawodnicy Victorii zamiast piłki zaczęli szukać nóg, posypały się dla nich kartki żółte, czerwona. Publiczność zaczęła rzucać na plac różne przedmioty. Arbiter dwukrotnie uprzedzał kapitana, ze przerwie mecz, jeśli na widowni się nie uspokoi, kapitan natomiast zajmował się głównie szarpaniem liniowego. Sędzia pokazał tylko jedną czerwoną kartkę, ale mógł pokazać jeszcze kilka następnych. Zawodnicy Victorii wyraźnie prowokowali publiczność pokazując np gesty Kozakiewicza. Pod koniec pierwszej połowy na murawę zaczęły lecieć różne przedmioty: butelki, kieliszki, kamienie, baterie. Arbiter przerwał spotkanie. Po meczu budynek klubu otoczył tłum kibiców, trzeba dodać, że na stadionie nie było ani jednego milicjanta, natomiast służbę porządkową zaczęto organizować dopiero po przerwaniu spotkania. Baliśmy się wyjść, szkoda nam było autobusu. Wyszedłem do tłumu i starałem się przemówić im do rozsądku. Stwierdzili, ze do nas pretensji nie mają i możemy jechać, oni czekają na sędziów.” Mecz sędziował Bogusław Holid z Opola, spotkanie zostało zweryfikowane jako wo dla MCKS - 3:0 (ale za dwa punkty!).
Kolejnym przeciwnikiem był Chrobry Głogów. Tym razem dramatyczne przeżycia czekały czeladzkich kibiców, ale była to dramaturgia zupełnie innego rodzaju. W ciągu 90 minut gry zawodnicy MCKS dali wyjątkowy popis nieskuteczności, marnując wiele doskonałych sytuacji strzeleckich. Strzały z najbliższej odległości albo mijały bramkę albo trafiały w szczęśliwie broniącego Wilczka, a do legendy przeszedł wyczyn Dariusza Moja, który strzelając głową z odległości nie większej niż 2 m. trafił po koźle w... poprzeczkę. Goście tylko kilkakrotnie w całym spotkaniu przeprowadzili akcje na połowie gospodarzy i... wywieźli oba punkty, gdy zniechęceni czeladzianie w ostatniej minucie nie zdołali przerwać jedynej groźnej akcji Chrobrego w całym meczu zakończonej celnym strzałem Machaja. Dwa kolejne mecze piłkarze z Czeladzi jednak wygrali - najpierw 4:0 w Ozimku z Małąpanwią po hat-tricku Mirosława Nikodema i celnym strzale głową Stefana Burdeli, a trzy dni później 2:1 z silnym Piastem Nowa Ruda w Czeladzi (ponownie po bramkach Nikodema). Po tym meczu MCKS był już drugi w tabeli za Rakowem Częstochowa, porażka w Kluczborku spowodowała jednak utratę jednej pozycji i wtedy do Czeladzi przyjechał mający już 6 punktów przewagi lider. Do spotkania na szczycie trener Jacek Góralczyk desygnował jedenastkę: W.Skrzypek - P.Skrzypek, Grześkowiak, Horbacz, Paruzel - Kowalski, Maziarz, Skuta, Majewski - Skrzypiec, Nikodem. Bardzo zacięty i stojący na niezłym poziomie mecz przyniósł minimalne zwycięstwo gospodarzom po trafieniu Krzysztofa Maziarza z rzutu karnego, były to jednak ostatnie w tym sezonie miłe chwile dla czeladzkich kibiców. Od tego momentu czeladzianie zaczęli tracić punkty nie wygrywając żadnego z pozostałych do końca rundy dziewięciu spotkań (5 remisów, 4 porażki). Drużyna obsunęła się na 12 miejsce w tabeli po rundzie jesiennej tracąc wszelkie szanse na odegranie jakiejkolwiek roli w rozgrywkach.
Jak się okazało runda wiosenna była jeszcze gorsza. Udało się wygrać po 2:0 z Granicą i Victorią Świebodzice (ten klub przejął wiosną imienniczkę z Wałbrzycha), ale kibice liczyli w tych meczach na trzypunktowe wygrane i wielkiej radości te zwycięstwa nie dały. W kolejnych dwunastu meczach piłkarze z Czeladzi zdobyli jeszcze... dwie bramki: Skrzypiec zapewnił sukces (1:0) z Metalem, Nikodem jedyny bramkowy remis w Jaworze z Kuźnią a za wartościowy rezultat można byłoby jeszcze uznać bezbramkowy remis na boisku Rakowa. W pozostałych meczach nie działo się nic ciekawego, MCKS najczęściej bezbramkowo remisował (osiem razy w rundzie!) lub do zera przegrywał (pięciokrotnie).
W tej sytuacji wygrana w Opolu w przedostatniej kolejce 6:1 była absolutną sensacją, a kibice, którzy wynik znaleźli w poniedziałkowej gazecie, podejrzewali... błąd w druku. Błędu jednak nie było, Odra została rozgromiona a bramkowym łupem podzielili się: Horbacz (23’), Grześkowiak (45’ i 81’), Gołębiowski (65’) Nikodem (70’) i Skuta (90’) a honor gospodarzy w pewnym stopniu ocalił Bonia (89’). Na zamknięcie sezonu przyszło 0:0 ze Ślęzą i kibice odetchnęli z ulgą, że to już koniec. Tak atrakcyjnie zapowiadająca się liga dla czeladzian okazała się być tylko uciążliwym tasiemcem pod znakiem antyfutbolu. Dość powiedzieć, że w meczach z udziałem MCKS padało średnio 1,71 gola na mecz, a w pozostałych ta średnia wynosiła 2,58!
Był to ostatni sezon, w którym zwycięstwa różnicą trzech bramek i wyższe premiowano dodatkowym punktem, z kolei ze względu na ogromny wzrost kosztów ponoszonych przez uczestników trzecioligowych zmagań od nowego sezonu nastąpił powrót do poprzedniego podziału terytorialnego i ośmiu grup. Tym samym kolejna genialna reforma podzieliła losy swych poprzedniczek.


Historia rozgrywek CKS Czeladź w piłce nożnej