CKS Czeladź mecze 1986/87: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiZagłębie
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 283: Linia 283:


|}
|}
Sezon 1986/87 zapisał się w pamięci kibiców jako pierwszy, w którym obowiązywał nowy regulamin punktowania. Tym razem pezetpeenowscy alchemicy umyślili sobie, że znakomitym pomysłem będzie przyznawanie 3 punktów za wygraną różnicą trzech i więcej bramek, oraz odejmowanie punktu za taką samą porażkę. Regulamin obowiązywał przez cztery lata i oczywiście nic dobrego polskiej piłce nie przyniósł, toteż chyłkiem się z niego wycofano.
Piłkarze [[CKS Czeladź|MCKS]] tak jak poprzedni sezon zakończyli, tak nowy zaczęli - od spotkania u siebie z [[Raków Częstochowa|Rakowem Częstochowa]]. W 13 minucie meczu [[Przemysław Czapla]] zdobył prowadzenie dla gospodarzy i był to, jak się okazało, pierwszy gol w całych rozgrywkach. Wygrać się jednak nie udało ani tego meczu (2:2), ani trzech następnych. Po czterech kolejkach czeladzianie zajmowali dopiero jedenaste miejsce w tabeli.<br>
W piątej kolejce piłkarze z Czeladzi wygrali po raz pierwszy. Po dwóch golach [[Jarosław Jajeśniak|Jarosława Jajeśniaka]] pokonany został [[AKS Chorzów]]. Rozpoczął się marsz w górę tabeli, który dzięki regulaminowym nowinkom można było mocno przyspieszyć. W siódmej serii do Czeladzi przyjechał [[ROW Rybnik|ROW]] i mimo prowadzenia 2:1 do przerwy poległ 2:5. Pierwszego gola meczu zdobył w 18 minucie głową [[Krzysztof Kempny]], później rybniczanie zdobyli dwie bramki ale w drugiej połowie nastąpiła prawdziwa kanonada - gole strzelili [[Czesław Bryłka]], [[Krzysztof Maziarz]], [[Piotr Jędrusik]] i [[Przemysław Czapla]] i będąca do tego momentu wiceliderem drużyna rybnicka przegrała „za -1”. Oto skład czeladzkiej drużyny z tego meczu: [[Leszek Błaszcztk|Błaszczyk]] - [[Janusz Sączowski|Sączowski]], [[Edward Racki|Racki]], [[Joachim Paruzel|Paruzel[[ (71’ [[Piotr Jędrusik|Jędrusik]]), [[Krzysztof Maziarz|Maziarz]] - [[Piotr Lange|Lange]], [[Czesław Bryłka|Bryłka]], [[Przemysław Czapla|Czapla]] - [[Jarosław Jajeśniak|Jajeśniak]] (80’ [[Piotr Horzelski|Horzelski]]), [[Krzysztof Kempny|Kempny]], [[Waldemar Trybulec|Trybulec]].<br>
Euforia trwała zaledwie tydzień bo już w następnym występie przyszła porażka - po raz pierwszy w sezonie, właśnie w meczu z MCKS, 3:2 wygrał [[Beskid Andrychów]]. Jak się jednak okazało była to odosobniona wpadka - w kolejnych meczach nastąpiły trzy wygrane (drugie zwycięstwo „za 3” z [[Naprzód Rydułtowy|Naprzodem Rydułtowy]]) i bezbramkowy remis na trudnym terenie w Tychach . W 13 kolejce zajmujący drugie miejsce w tabeli czeladzianie podejmowali mającego trzy punkty przewagi lidera - [[Odra Opole|Odrę Opole]]. Deszczowa pogoda nie sprzyjała grającym zwykle z rozmachem gospodarzom, więc na murawie czeladzkiego stadionu nieco lepsze wrażenie pozostawili po sobie goście, ale mecz zakończył się nierozstrzygniętym rezultatem - 1:1. Wyrównującą bramkę dla MCKS uzyskał z rzutu karnego w 77 minucie Krzysztof Kempny. Gole w tym meczu dla obu zespołów były ostatnimi straconymi w tej rundzie ale podczas gdy w dwóch ostatnich meczach Odra zdobyła tylko 3 punkty to czeladzianie 5 i na zimową przerwę piłkarze z Czeladzi udali się z jednopunktową stratą do lidera.<br>
Początek rewanżowej rundy znów był nieszczególny. 0:0 w Częstochowie nie było złe, ale 0:1 u siebie z [[Górnik MK Katowice|MK Katowice]] sprawiło spory zawód kibicom. W kolejnym meczu znów nieszczęście - karnego w Halembie nie wykorzystał Kempny i, po 0:0 MCKS z [[Grunwald Halemba|Grunwaldem]], Odra miała już 5 punktów przewagi, a po porażce czeladzian w Chorzowie 1:2 z [[AKS Chorzów|AKS]], strata do lidera wynosiła już 6 oczek. Wtedy jednak punkty zaczęła niespodziewanie tracić Odra (porażki z MK, Grunwaldem i u siebie z GKS Tychy a MCKS zaczął wygrywać (dwukrotnie za 3 punkty) i na 4 kolejki przed końcem strata wynosiła znów tylko 2 punkty.<br>
W 27 kolejce do Czeladzi przyjechał [[GKS Tychy]] i był to jeden z najdziwniejszych meczów jakie rozegrano na tym stadionie. Do przerwy goście prowadzili 1:0 (Sasuła), po przerwie dołożyli drugą bramkę (Szabrański) a przy stanie 0:1 karnego nie wykorzystał Maziarz (obronił Baran). Trener GKS Karol Grzesik zadecydował o zmianie bramkarza ale ten nie chciał zejść z boiska! W końcu zmiana nastąpiła, a gospodarze przystąpili do zdecydowanej ofensywy. W ciągu niecałych dziesięciu minut padły cztery gole dla MCKS (Trybulec 67’ Lange 69’ Płaziński 70’ Jajeśniak 75’głową) i już tylko jednej bramki brakowało do zdobycia dodatkowego punktu. Okazja się zaraz nadarzyła - sędziujący ten mecz Jan Sądowicz (znany z boisk I-ligowych arbiter) podyktował kolejny rzut karny, ale Jarosław Jajeśniak go nie wykorzystał strzelając mocno i daleko od bramki. W końcówce meczu z gola cieszą się tyszanie (Szulc) i mecz kończy się niecodziennym rezultatem 4:3 po niewyobrażalnych emocjach. Upust dali im w trakcie i po meczu czeladzcy kibice w niewybredny sposób wyrażając się o grze piłkarzy. Zarzucano niektórym zawodnikom, że nie chcą uzyskać awansu, gdyż mają w [[Czeladź|Czeladzi]] dobre warunki w trzeciej lidze a na grę w II okazaliby się najprawdopodobniej za słabi. To co się działo podczas meczu zwolennicy spiskowych teorii tłumaczyli tym, że część zawodników (oraz zarząd klubu) bardzo chciała wygrać, a pozostali niekoniecznie, to samo mówiono o przeciwnikach, z których część chciało pomóc czeladzianom w odniesieniu zwycięstwa, a inni normalnie grali w piłkę.<br>
Składy obu drużyn: MCKS: [[Wojciech Skrzypek|Skrzypek]] - [[Janusz Sączowski|Sączowski]], [[Edward Racki|Racki]], [[Piotr Jędrusik|Jędrusik]], [[Krzysztof Maziarz|Maziarz]] - [[Joachim Paruzel|Paruzel]] (29’ [[Piotr Lange|Lange]]), [[Waldemar Trybulec|Trybulec]], [[Czesław Bryłka|Bryłka]], [[Przemysław Czapla|Czapla]] - [[Krzysztof Kempny|Kempny]] (46’ [[Jarosław Jajeśniak|Jajeśniak]]), [[Jerzy Płaziński|Płaziński]]. GKS: Baran (62’ Karch) - Sasuła, [[Andrzej Łakomiec|Łakomiec]], Harupa, Hojeński - Rus, Zientek, Michalczyk, Szulc - Szabrański, Sitko.<br>
Nie wytrzymał tego wszystkiego trener [[Henryk Kempny]], który - tuż przed najważniejszym meczem sezonu w Opolu - zrezygnował ze swojej funkcji. Drużynę objął [[Henryk Sadowski]], dotychczasowy asystent trenera. Tymczasem u najgroźniejszego rywala MCKS pełna mobilizacja. Przez niemal całą rundę wiosenną opolska prasa pisała o „zmowie śląskich klubów” przeciwko Odrze, na co dowodem miały być wspomniane wyżej porażki opolan w meczach ze Ślązakami. Mecz w Opolu sędziował bydgoszczanin Roman Kostrzewski, wcześniej laureat „Kryształowego Gwizdka” przyznawanego przez redakcję „Sportu”. Arbiter przed meczem serdecznie wyściskał się z działaczami Odry, których znał zapewne jeszcze z I-ligowych czasów opolskiego klubu, a następnie sędziował tak, aby gospodarzom nie stała się żadna krzywda. Krzywda się nie stała, gospodarze wygrali 1:0 po strzale Majera w 80 minucie, a Kostrzewski nie musiał dokonywać żadnych cudów, bo czeladzianie chyba za bardzo nie wierzyli w sukces. Świetnie w Opolu zaprezentował się bramkarz Wojciech Skrzypek, a także Piotr Lange i Waldemar Trybulec, ale na Odrę to nie wystarczyło. Na pocieszenie został tytuł króla strzelców III ligi uzyskany wspólnie przez Krzysztofa Kempnego i Bogdana Długajczyka z MK Katowice - po 16 bramek, ale marzenia o II lidze trzeba było znów odłożyć.


----
----
[[CKS Czeladź#Historia rozgrywek CKS Czeladź w piłce nożnej|Historia rozgrywek CKS Czeladź w piłce nożnej]]
[[CKS Czeladź#Historia rozgrywek CKS Czeladź w piłce nożnej|Historia rozgrywek CKS Czeladź w piłce nożnej]]

Wersja z 17:15, 8 lis 2013

MCKS Czeladź mecze 1986/87

rozgr. runda data godz. gospodarze goście wyn.
III liga 1 9 sierpnia 1986 MCKS Czeladź Raków Częstochowa 2:2
III liga 2 16/17 sierpnia 1986 MK Górnik Katowice MCKS Czeladź 2:1
III liga 3 23 sierpnia 1986 16.30 MCKS Czeladź Grunwald Halemba 2:2
III liga 4 30 sierpnia 1986 BKS Stal Bielsko-Biała MCKS Czeladź 0:0
III liga 5 6 września 1986 16.30 MCKS Czeladź AKS Chorzów 2:0
III liga 6 13/14 września 1986 Motor Praszka MCKS Czeladź 0:2
III liga 7 20 września 1986 16.00 MCKS Czeladź ROW Rybnik 5:2
III liga 8 27/28 września 1986 Beskid Andrychów MCKS Czeladź 3:2
III liga 9 4 października 1986 MCKS Czeladź Skra Częstochowa 4:2
III liga 10 11/12 października 1986 Carbo Gliwice MCKS Czeladź 1:2
III liga 11 19 października 1986 11.00 MCKS Czeladź Naprzód Rydułtowy 4:1
III liga 12 25/26 października 1986 GKS Tychy MCKS Czeladź 0:0
III liga 13 2 listopada 1986 11.00 MCKS Czeladź Odra Opole 1:1
III liga 14 9 listopada 1986 MCKS Czeladź Górnik Czerwionka 4:0
III liga 15 16 listopada 1986 11.00 AKS Niwka MCKS Czeladź 0:1
III liga 16 14 marca 1987 14.30 Raków Częstochowa MCKS Czeladź 0:0
III liga 17 21 marca 1987 14.30 MCKS Czeladź MK Górnik Katowice 0:1
III liga 18 29 marca 1987 11.00 Grunwald Halemba MCKS Czeladź 0:0
III liga 19 4 kwietnia 1987 15.00 MCKS Czeladź BKS Stal Bielsko-Biała 2:1
III liga 20 11 kwietnia 1987 16.00 AKS Chorzów MCKS Czeladź 2:1
III liga 21 18 kwietnia 1987 15.00 MCKS Czeladź Motor Praszka 1:0
III liga 22 25 kwietnia 1987 16.00 ROW Rybnik MCKS Czeladź 1:1
III liga 23 2 maja 1987 15.30 MCKS Czeladź Beskid Andrychów 6:1
III liga 24 9/10 maja 1987 Skra Częstochowa MCKS Czeladź 0:3
III liga 25 16 maja 1987 16.00 MCKS Czeladź Carbo Gliwice 0:0
III liga 26 24 maja 1987 11.00 Naprzód Rydułtowy MCKS Czeladź 1:1
III liga 27 30 maja 1987 16.00 MCKS Czeladź GKS Tychy 4:3
III liga 28 6 czerwca 1987 17.30 Odra Opole MCKS Czeladź 1:0
III liga 29 14 czerwca 1987 11.00 Górnik Czerwionka MCKS Czeladź 2:2
III liga 30 21 czerwca 1987 18.00 MCKS Czeladź AKS Niwka 2:1

Sezon 1986/87 zapisał się w pamięci kibiców jako pierwszy, w którym obowiązywał nowy regulamin punktowania. Tym razem pezetpeenowscy alchemicy umyślili sobie, że znakomitym pomysłem będzie przyznawanie 3 punktów za wygraną różnicą trzech i więcej bramek, oraz odejmowanie punktu za taką samą porażkę. Regulamin obowiązywał przez cztery lata i oczywiście nic dobrego polskiej piłce nie przyniósł, toteż chyłkiem się z niego wycofano. Piłkarze MCKS tak jak poprzedni sezon zakończyli, tak nowy zaczęli - od spotkania u siebie z Rakowem Częstochowa. W 13 minucie meczu Przemysław Czapla zdobył prowadzenie dla gospodarzy i był to, jak się okazało, pierwszy gol w całych rozgrywkach. Wygrać się jednak nie udało ani tego meczu (2:2), ani trzech następnych. Po czterech kolejkach czeladzianie zajmowali dopiero jedenaste miejsce w tabeli.
W piątej kolejce piłkarze z Czeladzi wygrali po raz pierwszy. Po dwóch golach Jarosława Jajeśniaka pokonany został AKS Chorzów. Rozpoczął się marsz w górę tabeli, który dzięki regulaminowym nowinkom można było mocno przyspieszyć. W siódmej serii do Czeladzi przyjechał ROW i mimo prowadzenia 2:1 do przerwy poległ 2:5. Pierwszego gola meczu zdobył w 18 minucie głową Krzysztof Kempny, później rybniczanie zdobyli dwie bramki ale w drugiej połowie nastąpiła prawdziwa kanonada - gole strzelili Czesław Bryłka, Krzysztof Maziarz, Piotr Jędrusik i Przemysław Czapla i będąca do tego momentu wiceliderem drużyna rybnicka przegrała „za -1”. Oto skład czeladzkiej drużyny z tego meczu: Błaszczyk - Sączowski, Racki, [[Joachim Paruzel|Paruzel[[ (71’ Jędrusik), Maziarz - Lange, Bryłka, Czapla - Jajeśniak (80’ Horzelski), Kempny, Trybulec.
Euforia trwała zaledwie tydzień bo już w następnym występie przyszła porażka - po raz pierwszy w sezonie, właśnie w meczu z MCKS, 3:2 wygrał Beskid Andrychów. Jak się jednak okazało była to odosobniona wpadka - w kolejnych meczach nastąpiły trzy wygrane (drugie zwycięstwo „za 3” z Naprzodem Rydułtowy) i bezbramkowy remis na trudnym terenie w Tychach . W 13 kolejce zajmujący drugie miejsce w tabeli czeladzianie podejmowali mającego trzy punkty przewagi lidera - Odrę Opole. Deszczowa pogoda nie sprzyjała grającym zwykle z rozmachem gospodarzom, więc na murawie czeladzkiego stadionu nieco lepsze wrażenie pozostawili po sobie goście, ale mecz zakończył się nierozstrzygniętym rezultatem - 1:1. Wyrównującą bramkę dla MCKS uzyskał z rzutu karnego w 77 minucie Krzysztof Kempny. Gole w tym meczu dla obu zespołów były ostatnimi straconymi w tej rundzie ale podczas gdy w dwóch ostatnich meczach Odra zdobyła tylko 3 punkty to czeladzianie 5 i na zimową przerwę piłkarze z Czeladzi udali się z jednopunktową stratą do lidera.
Początek rewanżowej rundy znów był nieszczególny. 0:0 w Częstochowie nie było złe, ale 0:1 u siebie z MK Katowice sprawiło spory zawód kibicom. W kolejnym meczu znów nieszczęście - karnego w Halembie nie wykorzystał Kempny i, po 0:0 MCKS z Grunwaldem, Odra miała już 5 punktów przewagi, a po porażce czeladzian w Chorzowie 1:2 z AKS, strata do lidera wynosiła już 6 oczek. Wtedy jednak punkty zaczęła niespodziewanie tracić Odra (porażki z MK, Grunwaldem i u siebie z GKS Tychy a MCKS zaczął wygrywać (dwukrotnie za 3 punkty) i na 4 kolejki przed końcem strata wynosiła znów tylko 2 punkty.
W 27 kolejce do Czeladzi przyjechał GKS Tychy i był to jeden z najdziwniejszych meczów jakie rozegrano na tym stadionie. Do przerwy goście prowadzili 1:0 (Sasuła), po przerwie dołożyli drugą bramkę (Szabrański) a przy stanie 0:1 karnego nie wykorzystał Maziarz (obronił Baran). Trener GKS Karol Grzesik zadecydował o zmianie bramkarza ale ten nie chciał zejść z boiska! W końcu zmiana nastąpiła, a gospodarze przystąpili do zdecydowanej ofensywy. W ciągu niecałych dziesięciu minut padły cztery gole dla MCKS (Trybulec 67’ Lange 69’ Płaziński 70’ Jajeśniak 75’głową) i już tylko jednej bramki brakowało do zdobycia dodatkowego punktu. Okazja się zaraz nadarzyła - sędziujący ten mecz Jan Sądowicz (znany z boisk I-ligowych arbiter) podyktował kolejny rzut karny, ale Jarosław Jajeśniak go nie wykorzystał strzelając mocno i daleko od bramki. W końcówce meczu z gola cieszą się tyszanie (Szulc) i mecz kończy się niecodziennym rezultatem 4:3 po niewyobrażalnych emocjach. Upust dali im w trakcie i po meczu czeladzcy kibice w niewybredny sposób wyrażając się o grze piłkarzy. Zarzucano niektórym zawodnikom, że nie chcą uzyskać awansu, gdyż mają w Czeladzi dobre warunki w trzeciej lidze a na grę w II okazaliby się najprawdopodobniej za słabi. To co się działo podczas meczu zwolennicy spiskowych teorii tłumaczyli tym, że część zawodników (oraz zarząd klubu) bardzo chciała wygrać, a pozostali niekoniecznie, to samo mówiono o przeciwnikach, z których część chciało pomóc czeladzianom w odniesieniu zwycięstwa, a inni normalnie grali w piłkę.
Składy obu drużyn: MCKS: Skrzypek - Sączowski, Racki, Jędrusik, Maziarz - Paruzel (29’ Lange), Trybulec, Bryłka, Czapla - Kempny (46’ Jajeśniak), Płaziński. GKS: Baran (62’ Karch) - Sasuła, Łakomiec, Harupa, Hojeński - Rus, Zientek, Michalczyk, Szulc - Szabrański, Sitko.
Nie wytrzymał tego wszystkiego trener Henryk Kempny, który - tuż przed najważniejszym meczem sezonu w Opolu - zrezygnował ze swojej funkcji. Drużynę objął Henryk Sadowski, dotychczasowy asystent trenera. Tymczasem u najgroźniejszego rywala MCKS pełna mobilizacja. Przez niemal całą rundę wiosenną opolska prasa pisała o „zmowie śląskich klubów” przeciwko Odrze, na co dowodem miały być wspomniane wyżej porażki opolan w meczach ze Ślązakami. Mecz w Opolu sędziował bydgoszczanin Roman Kostrzewski, wcześniej laureat „Kryształowego Gwizdka” przyznawanego przez redakcję „Sportu”. Arbiter przed meczem serdecznie wyściskał się z działaczami Odry, których znał zapewne jeszcze z I-ligowych czasów opolskiego klubu, a następnie sędziował tak, aby gospodarzom nie stała się żadna krzywda. Krzywda się nie stała, gospodarze wygrali 1:0 po strzale Majera w 80 minucie, a Kostrzewski nie musiał dokonywać żadnych cudów, bo czeladzianie chyba za bardzo nie wierzyli w sukces. Świetnie w Opolu zaprezentował się bramkarz Wojciech Skrzypek, a także Piotr Lange i Waldemar Trybulec, ale na Odrę to nie wystarczyło. Na pocieszenie został tytuł króla strzelców III ligi uzyskany wspólnie przez Krzysztofa Kempnego i Bogdana Długajczyka z MK Katowice - po 16 bramek, ale marzenia o II lidze trzeba było znów odłożyć.



Historia rozgrywek CKS Czeladź w piłce nożnej