Ludwik Roch Gietyngier: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiZagłębie
(Utworzył nową stronę „Błogosławiony Ks. Ludwik Roch Gietyngier 13 czerwca 1999 r. Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł w Warszawie na ołtarze 108 męczenników II wojny światowej. W...”)
 
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 3 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
Błogosławiony Ks. Ludwik Roch Gietyngier  
{{Biogram infobox
|imię i nazwisko      = ks. Ludwik Roch Gietyngier
|imię i nazwisko org  =
|pseudonim            =
|grafika              = Ludwik Roch Gietyngier.jpg
|opis grafiki        = ks. Ludwik Roch Gietyngier
|podpis              =
|data urodzenia      = [[16 sierpnia]] [[1904]]
|miejsce urodzenia    = [[Żarki]]
|imię przy narodzeniu =
|data śmierci        = [[30 listopada]] [[1941]]
|miejsce śmierci      = Dachau
|przyczyna śmierci    =
|miejsce spoczynku    =
|zawód                = ksiądz katolicki
|odznaczenia          =
|commons              =
|wikiźródła          =
|wikicytaty          =
|www                  =
}}
'''Ludwik Roch Gietyngier''' (ur. [[16 sierpnia]] [[1904]] r. [[Żarki|Żarkach]], zm. [[30 listopada]] [[1941]] r. w Dachau) ksiądz, męczennik, błogosławiony kościoła katolickiego.


13 czerwca 1999 r. Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł w Warszawie na ołtarze 108 męczenników II wojny światowej. Wśród nich znalazł się kapłan związany z Będzinem. Ks. Ludwik Roch Gietyngier w latach trzydziestych pracował tutaj jako prefekt w parafii pw. Świętej Trójcy (dziś teren diecezji sosnowieckiej). Bardzo ciekawie na jego temat pisze Katarzyna Maciejewska.
[[13 czerwca]] [[1999]] r. Ojciec Święty [[Jan Paweł II]] wyniósł w Warszawie na ołtarze 108 męczenników II wojny światowej. Wśród nich znalazł się kapłan związany z [[Będzin|Będzinem]]. Ludwik Roch Gietyngier w latach trzydziestych pracował jako prefekt w [[Parafia p.w. Świętej Trójcy w Będzinie|parafii pw. Świętej Trójcy]].


— Gdy ks. Ludwik pracował w naszej parafii, byłam dzieckiem, nie mogę więc zbyt wiele o nim powiedzieć. Pamiętam tylko, że był bardzo lubiany przez dzieci — wspomina Wacława Korzec z domu Pawłowska. — Nie znałam go aż tak dobrze. Moja mama poprosiła ks. Ludwika, żeby stanął przy mnie do zdjęcia po mojej Mszy pierwszokomunijnej odprawionej w kościele Świętej Trójcy. Dlatego mam go na zdjęciu.  
==Rodzina==
Był synem Władysława i Józefy z domu Maślankiewicz. Ojciec był z zawodu ślusarzem. Ludwik został ochrzczony w kościele parafialnym w trzy dni po urodzeniu. Gdy miał cztery lata, został oddany przez rodziców do miejscowej ochronki prowadzonej przez siostry zakonne.  


Stanisława Markiel, mieszkanka Będzina: — Ks. Ludwika dość dobrze znałam. Był prefektem i uczył mnie religii, gdy byłam uczennicą czwartej klasy prywatnego Gimnazjum Wandy Replińskiej w Będzinie. Przekazywana przez niego z talentem i zapałem wiedza, m.in. o Mszy świętej, pozostała mi w pamięci do dziś. Ks. Ludwik, którego moi rodzice bardzo cenili, od czasu do czasu bywał także u nas w domu.
==Edukacja==
Świadectwo dojrzałości uzyskał w [[1922]] r. We wrześniu zgłosił się do seminarium duchownego w Kielcach. W tym czasie powstała diecezja częstochowska, a rodzinna parafia Ludwika została w jej granicach. Po utworzeniu seminarium duchownego diecezji częstochowskiej w Krakowie starał się o przeniesienie do niego. Udało mu się to [[2 czerwca]] [[1927]] r.


Ks. kan. Tadeusz Mańka, więzień obozów koncentracyjnych, dziś kapłan emeryt: — Był całkowicie oddany Bogu i męczeńska śmierć w obozie była tylko, albo aż, konsekwencją całej jego postawy życiowej — mówi. — Spalał się nieustannie w kapłańskim życiu przed Bogiem i wreszcie spłonął w ogniu butów niemieckiego strażnika obozu koncentracyjnego w Dachau.
==Kapłaństwo==
[[25 czerwca]] [[1927]] r. na Jasnej Górze Ludwik Gietyngier otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny. Został wikariuszem w [[Parafia p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach Wielkich|parafii Strzemieszyce]] w [[Zagłębie Dąbrowskie|Zagłębiu Dąbrowskim]]. Pragnąc pogłębić wiedzę teologiczną, starał się o przyjęcie na Uniwersytet Jagielloński. Zgodnie z ówczesnymi przepisami został przyjęty na piąty rok studiów na Fakultecie Teologicznym. Absolutorium uniwersyteckie uzyskał [[30 czerwca]] [[1929]] r. i otrzymał stopień naukowy magistra teologii.


Ks. Ludwik Roch Gietyngier urodził się 16 sierpnia 1904 r. w Żarkach. Był synem Władysława i Józefy z domu Maślankiewicz. Ojciec był z zawodu ślusarzem. Ludwik został ochrzczony w kościele parafialnym w trzy dni po urodzeniu. Gdy miał cztery lata, został oddany przez rodziców do miejscowej ochronki prowadzonej przez siostry zakonne. Świadectwo dojrzałości uzyskał w 1922 r. We wrześniu zgłosił się do seminarium duchownego w Kielcach. W tym czasie powstała diecezja częstochowska, a rodzinna parafia Ludwika została w jej granicach. Po utworzeniu seminarium duchownego diecezji częstochowskiej w Krakowie starał się o przeniesienie do niego. Udało mu się to 2 czerwca 1927 r.
Bp Kubina mianował ks. Ludwika Gietyngiera prefektem etatowym w ośmioklasowej publicznej szkole powszechnej w [[Będzin|Będzinie]]. Uczył także w innych szkołach.
 
25 czerwca 1927 r. na Jasnej Górze Ludwik Gietyngier otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny. Został wikariuszem w parafii Strzemieszyce w Zagłębiu Dąbrowskim. Pragnąc pogłębić wiedzę teologiczną, starał się o przyjęcie na Uniwersytet Jagielloński. Zgodnie z ówczesnymi przepisami został przyjęty na piąty rok studiów na Fakultecie Teologicznym. Absolutorium uniwersyteckie uzyskał 30 czerwca 1929 r. i otrzymał stopień naukowy magistra teologii.
 
Bp Kubina mianował ks. Ludwika Gietyngiera prefektem etatowym w ośmioklasowej publicznej szkole powszechnej w Będzinie. Uczył także w innych szkołach.


— Chodziłam do prywatnego Gimnazjum Wandy Replińskiej w Będzinie. Ks. Gietyngier wymagał od nas bardzo dużo, ale lubiłyśmy go. Do dzisiaj pamiętam, jak powiedział mi kiedyś: „Stasiu, powinnaś się więcej uczyć religii”. Zachowałam na pamiątkę legitymację członka Sodalicji Mariańskiej mojego brata, do której należał przed wojną. Jest tam podpis księdza Ludwika z datą 1931 r. — wspomina Stanisława Markiel.  
— Chodziłam do prywatnego Gimnazjum Wandy Replińskiej w Będzinie. Ks. Gietyngier wymagał od nas bardzo dużo, ale lubiłyśmy go. Do dzisiaj pamiętam, jak powiedział mi kiedyś: „Stasiu, powinnaś się więcej uczyć religii”. Zachowałam na pamiątkę legitymację członka Sodalicji Mariańskiej mojego brata, do której należał przed wojną. Jest tam podpis księdza Ludwika z datą 1931 r. — wspomina Stanisława Markiel.  
Linia 23: Linia 43:
Od 1 września 1941 r. ks. Ludwik Gietyngier miał rozpocząć pracę na stanowisku dyrektora Prywatnego Biskupiego Gimnazjum Męskiego im. T. Kościuszki diecezji częstochowskiej w Wieluniu. Na przeszkodzie stanął wybuch II wojny światowej oraz okupacja niemiecka. Wieluń wraz z okolicami został włączony do Kraju Warty. Sytuacja duchowieństwa katolickiego była tutaj bardzo ciężka. Biskup zalecał jednak kapłanom, by trwali na powierzonych im parafiach. Ks. Gietyngier przebywał już w Wieluniu, gdy jesienią 1939 r. zabrakło duszpasterza w parafii Raczyn. Przyjął wówczas nominację na stanowisko tamtejszego proboszcza.
Od 1 września 1941 r. ks. Ludwik Gietyngier miał rozpocząć pracę na stanowisku dyrektora Prywatnego Biskupiego Gimnazjum Męskiego im. T. Kościuszki diecezji częstochowskiej w Wieluniu. Na przeszkodzie stanął wybuch II wojny światowej oraz okupacja niemiecka. Wieluń wraz z okolicami został włączony do Kraju Warty. Sytuacja duchowieństwa katolickiego była tutaj bardzo ciężka. Biskup zalecał jednak kapłanom, by trwali na powierzonych im parafiach. Ks. Gietyngier przebywał już w Wieluniu, gdy jesienią 1939 r. zabrakło duszpasterza w parafii Raczyn. Przyjął wówczas nominację na stanowisko tamtejszego proboszcza.


6 października 1941 r. został aresztowany przez gestapo i wraz z innymi kapłanami z powiatu wieluńskiego przewieziony do obozu przejściowego w Konstantynowie k. Łodzi. Po trzech tygodniach wysłano go transportem kolejowym wraz ze wszystkimi kapłanami do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie otrzymał numer 28 288.
6 października 1941 r. został aresztowany przez gestapo i wraz z innymi kapłanami z powiatu wieluńskiego przewieziony do obozu przejściowego w Konstantynowie k. Łodzi. Po trzech tygodniach wysłano go transportem kolejowym wraz ze wszystkimi kapłanami do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie otrzymał numer 28 288.
 
Bardzo trudne warunki więzienne w Konstantynowie, męcząca podróż oraz terror pierwszych dni pobytu w Dachau pogorszyły stan zdrowia ks. Ludwika Gietyngiera. [[30 listopada]] [[1941]] r. odprowadzono go do „szpitala” obozowego, gdzie został powalony na ziemię przez jednego z najokrutniejszych oprawców. Sepp Hayden deptał go po brzuchu, a potem zamordował.
''Biogram opracowała: Katarzyna Maciejewska''
 
[[Kategoria:Zagłębiowskie Biogramy|Gietyngier, Ludwik Roch]]
[[Kategoria:Ludzie urodzeni w Żarkach|Gietyngier, Ludwik Roch]]
[[Kategoria:Ludzie związani z Będzinem|Gietyngier, Ludwik Roch]]
[[Kategoria:Ludzie związani ze Strzemieszycami|Gietyngier, Ludwik Roch]]
[[Kategoria:Duchowni|Gietyngier, Ludwik Roch]]


Bardzo trudne warunki więzienne w Konstantynowie, męcząca podróż oraz terror pierwszych dni pobytu w Dachau pogorszyły stan zdrowia ks. Ludwika Gietyngiera. 30 listopada 1941 r. odprowadzono go do „szpitala” obozowego, gdzie został powalony na ziemię przez jednego z najokrutniejszych oprawców. Sepp Hayden deptał go po brzuchu, a potem zamordował.


{{DEFAULTSORT:Ludwik Roch Gietyngier}}
Biogram opracowała: Katarzyna Maciejewska

Aktualna wersja na dzień 06:30, 16 sie 2016

Zagłębiowskie Biogramy
ks. Ludwik Roch Gietyngier
ks. Ludwik Roch Gietyngier
Imię i nazwisko ks. Ludwik Roch Gietyngier
Data i miejsce urodzenia 16 sierpnia 1904
Żarki
Data i miejsce śmierci 30 listopada 1941
Dachau
Zawód ksiądz katolicki

Ludwik Roch Gietyngier (ur. 16 sierpnia 1904 r. Żarkach, zm. 30 listopada 1941 r. w Dachau) ksiądz, męczennik, błogosławiony kościoła katolickiego.

13 czerwca 1999 r. Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł w Warszawie na ołtarze 108 męczenników II wojny światowej. Wśród nich znalazł się kapłan związany z Będzinem. Ludwik Roch Gietyngier w latach trzydziestych pracował jako prefekt w parafii pw. Świętej Trójcy.

Rodzina

Był synem Władysława i Józefy z domu Maślankiewicz. Ojciec był z zawodu ślusarzem. Ludwik został ochrzczony w kościele parafialnym w trzy dni po urodzeniu. Gdy miał cztery lata, został oddany przez rodziców do miejscowej ochronki prowadzonej przez siostry zakonne.

Edukacja

Świadectwo dojrzałości uzyskał w 1922 r. We wrześniu zgłosił się do seminarium duchownego w Kielcach. W tym czasie powstała diecezja częstochowska, a rodzinna parafia Ludwika została w jej granicach. Po utworzeniu seminarium duchownego diecezji częstochowskiej w Krakowie starał się o przeniesienie do niego. Udało mu się to 2 czerwca 1927 r.

Kapłaństwo

25 czerwca 1927 r. na Jasnej Górze Ludwik Gietyngier otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny. Został wikariuszem w parafii Strzemieszyce w Zagłębiu Dąbrowskim. Pragnąc pogłębić wiedzę teologiczną, starał się o przyjęcie na Uniwersytet Jagielloński. Zgodnie z ówczesnymi przepisami został przyjęty na piąty rok studiów na Fakultecie Teologicznym. Absolutorium uniwersyteckie uzyskał 30 czerwca 1929 r. i otrzymał stopień naukowy magistra teologii.

Bp Kubina mianował ks. Ludwika Gietyngiera prefektem etatowym w ośmioklasowej publicznej szkole powszechnej w Będzinie. Uczył także w innych szkołach.

— Chodziłam do prywatnego Gimnazjum Wandy Replińskiej w Będzinie. Ks. Gietyngier wymagał od nas bardzo dużo, ale lubiłyśmy go. Do dzisiaj pamiętam, jak powiedział mi kiedyś: „Stasiu, powinnaś się więcej uczyć religii”. Zachowałam na pamiątkę legitymację członka Sodalicji Mariańskiej mojego brata, do której należał przed wojną. Jest tam podpis księdza Ludwika z datą 1931 r. — wspomina Stanisława Markiel.

Po pięciu latach pracy pedagogicznej i dydaktycznej w Będzinie — 10 sierpnia 1934 r. — otrzymał nominację na nauczyciela religii w szkołach średnich w Częstochowie. Obowiązki prefekta etatowego pełnił w Państwowym Seminarium Nauczycielskim Męskim im. Tadeusza Kościuszki. Jednocześnie był kapelanem w domu zakonnym sióstr zmartwychwstanek w Częstochowie. Po zlikwidowaniu Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Męskiego w 1936 r. otrzymał etat nauczyciela religii w Państwowej Szkole Zawodowej Żeńskiej oraz w Państwowym Seminarium dla Wychowawczyń Przedszkoli. W tym czasie przygotowywał pracę doktorską na temat dziejów dekanatu częstochowskiego pod zaborem rosyjskim.

8 kwietnia 1938 r. został mianowany asystentem kościelnym Koła Związku Inteligencji Katolickiej w Częstochowie, czego nie mógł pogodzić z dotychczasowymi obowiązkami. Musiał więc z nich zrezygnować, tym bardziej że podupadł na zdrowiu. Na początku 1939 r. bp Kubina mianował go także moderatorem II Sodalicji Pań Nauczycielek pw. Matki Boskiej Różańcowej i św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Częstochowie.

Od 1 września 1941 r. ks. Ludwik Gietyngier miał rozpocząć pracę na stanowisku dyrektora Prywatnego Biskupiego Gimnazjum Męskiego im. T. Kościuszki diecezji częstochowskiej w Wieluniu. Na przeszkodzie stanął wybuch II wojny światowej oraz okupacja niemiecka. Wieluń wraz z okolicami został włączony do Kraju Warty. Sytuacja duchowieństwa katolickiego była tutaj bardzo ciężka. Biskup zalecał jednak kapłanom, by trwali na powierzonych im parafiach. Ks. Gietyngier przebywał już w Wieluniu, gdy jesienią 1939 r. zabrakło duszpasterza w parafii Raczyn. Przyjął wówczas nominację na stanowisko tamtejszego proboszcza.

6 października 1941 r. został aresztowany przez gestapo i wraz z innymi kapłanami z powiatu wieluńskiego przewieziony do obozu przejściowego w Konstantynowie k. Łodzi. Po trzech tygodniach wysłano go transportem kolejowym wraz ze wszystkimi kapłanami do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie otrzymał numer 28 288.

Bardzo trudne warunki więzienne w Konstantynowie, męcząca podróż oraz terror pierwszych dni pobytu w Dachau pogorszyły stan zdrowia ks. Ludwika Gietyngiera. 30 listopada 1941 r. odprowadzono go do „szpitala” obozowego, gdzie został powalony na ziemię przez jednego z najokrutniejszych oprawców. Sepp Hayden deptał go po brzuchu, a potem zamordował.

Biogram opracowała: Katarzyna Maciejewska