Stanisław Wygodzki
Zagłębiowskie Biogramy | |
Stanisław Wygodzki | |
Imię i nazwisko | Stanisław Wygodzki |
Data i miejsce urodzenia | 13 stycznia 1907 Będzin |
Data i miejsce śmierci | 9 maja 1992 Tel Awiw |
Zawód | polski prozaik, poeta, tłumacz i krytyk literacki |
Stanisław Wygodzki - (ur. 13 stycznia 1907 r. w Będzinie, zm. 9 maja 1992 r. w Tel Awiwie) polski prozaik, poeta, tłumacz i krytyk literacki pochodzenia żydowskiego.
Okres będziński
Urodził się 13 stycznia 1907 r. w Będzinie, gdzie spędził i dzieciństwo młodość oraz wszedł w więk męski. Mieszkał tu bowiem do czasów II wojny światowej. Jako uczeń w będzińskim gimnazjum Fürstenberga związał się z ruchem komunistycznym. Wstąpił do partii komunistycznej, której został aktywnym działaczem. Za działalność komunistyczną został w 1926 r. wydalony przed maturą ze szkoły i skazany na 2 lata więzienia. Jako człowiek niezwykle wyczulony na krzywdę społeczną od 1930 r. drukował w pismach lewicowych. Działał także w Polskiej Sekcji Międzynarodowego Biura Literatury Rewolucyjnej w Moskwie, gdzie w 1933 r. opublikował zbiór wierszy "Apel. Poezje". Mieszkał przy ul. Sączewskiego 13 w Będzinie (w okresie okupacji niemieckiej Gartenstr.) wraz żoną Anną (Frymetą) (ur. 18 X 1900) i córką Mindlą (ur. 17 III 1939). Pracował w Będzinie jako urzędnik w hucie "Feniks". Początkowe lata wojny spędził w będzińskim getcie. Wygodzki debiutował w wieku 21 lat artykułem o poezji proletariackiej ("Zadania poezji w Polsce dzisiejszej"), zamieszczonym przez redaktora Grydzewskiego na łamach „Wiadomości Literackich”. Drukował w „Miesięczniku Literackim”, „Lewarze ”, „Sygnałach” i w „Szpilkach” - prasie lewicującej, ale też w „Skamandrze”. Pierwszy zbiór wierszy „Ape” wyszedł w Moskwie w 1933 r. Przed II wojną wydał jeszcze dwa tomiki poezji: „Chleb powszedni” i „Żywioł liścia”.
W latach 1943-1945 przebywał jako więzień obozów koncentracyjnych: Auschwitz, Sachsenhausen-Oranienburg i Dachau.
Okres warszawski
Po wojnie zamieszkał w Warszawie. Brał aktywny udział w życiu literackim Polski, publikując kilka zbiorów opowiadań i wierszy. Liczne opowiadania Wygodzkiego są napisane w pierwszej osobie i charakteryzują się dążeniem do dokumentalizacji narracji. Ze sporym powodzeniem próbował też tłumaczeń. Jako jeden z nielicznych podjął się przybliżenia polskiemu czytelnikowi literatury żydowskiej powstającej w języku jidysz: Szaloma Asza (osiadłego w Ameryce prozaika rodem z Kutna) i Efraima Kaganowskiego, tłumacząc na polski „Opowiadania warszawskie”. Interesował się też pisarstwem braci Singerów. Tłumaczył również z j. niemieckiego, np. Egona Kirscha, klasyka reportażu, Ericha Kästnera i wielu innych. Jego powieść "Zatrzymane do wyjaśnienia" została skonfiskowana w Polsce w 1957 r. i wydana po hebrajsku w Izraelu w 1968 roku. Był też autorem czterech książek dla dzieci ("Odwiedziła mnie żyrafa").
Pobyt w Izraelu
W 1968r. zmuszony został do wyjazdu do Izraela. Kontynuował działalność artystyczną. Został laureatem nagrody Związku byłych Więźniów Bergen-Belsen (1969) oraz w 1972 r. nagrody państwowej im. prezydenta Izraela Zalmana Szazara, przyznanej za twórczość o Holokauście dla pisarzy - repatriantów.
Utrzymywał serdeczne kontakty z polskimi literatami: Wisławą Szymborską, Anną Kamieńską, Marią Bojarską i Tadeuszem Borowskim (11 marca 1946 r. był świadkiem na ślubie z Ireną). Jedno z opowiadań Tadeusza Borowskiego, o sosnowieckich i będzińskich Żydach wywożonych transportem do obozu, powstało prawdopodobnie pod wpływem opowieści Wygodzkiego.
W styczniu 1992 r. Telewizja Polska wyemitowała reportaż pt. Credo Stanisława Wygodzkiego. Do tego programu, po raz ostatni w życiu, recytacje wierszy przygotował i przedstawił Tadeusz Łomnicki, jeden z nielicznych, wiernych przyjaciół poety, z którym przez wszystkie lata emigracji utrzymywał żywy kontakt.
Poeta zmarł 9 maja 1992 r. w Giwatajim koło Tel Awiwu.
Pamięć o poecie trwa
W swej twórczości Wygodzki przedstawia obraz martyrologii Żydów w czasie II wojny światowej oraz powojenne losy mieszkańców środkowo-wschodniej Europy. Poruszał m.in. motywy związane z człowiekiem, zagładą, moralnością, egzystencjalizmem.
Bożena Staszewska, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej wspomina przyjazd żony poety do rodzinnego miasta w 2007r. - Atmosfera była wyjątkowa. Irena Wygodzka niewiele mówiła o swym słynnym, zmarłym mężu. Przede wszystkim słuchała. Zwłaszcza wierszy poety. Była nawet zdziwiona, że wracamy do tego trochę zapomnianego poety. Ale Stanisław Wygodzki to postać niezwykła, tragiczna. Nie tylko jako artysta, ale jako człowiek.
W czasie drugiej wojny światowej razem z rodziną przebywał w gettcie będzińskim. Kiedy wraz z innymi Żydami został wywieziony do Auschwitz, wydarzyło się coś niezwykłego.
- Poeta był światłym, mądry człowiekiem. Wiedział, że w obozie jego i rodzinę czeka zagłada. Dał więc żonie i córce cyjanek, który sam też zażył. Cudem przeżył. Żona i córka zmarły. Od tej pory pisarz żył z raną a sercu. Jego druga żona wspominała, że dużo w ich związku było milczenia. Te sprawy były dla niego bardzo bolesne, nie chciał o nich mówić, do nich wracać. Pani Irena to rozumiała - wspomina Staszewska.
W testamencie podobno napisał, żeby jego prochy rozrzucono do morza. Nie ma zatem grobu upamiętniającego pisarza. Pamiątek po Stanisławie Wygodzkim nie zachowało się wiele. Nie ma ich w Muzeum Zagłębia. Prędzej można je znaleźć w zbiorach prywatnych. Kilka zdjęć ma Adam Szydłowski, prezes Stowarzyszenia Ziemi Zagłębiowskiej "Jona".
- To naprawdę wyjątkowa postać. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby nazwanie którejś z ulic jego imieniem oraz wmurowanie tablicy pamiątkowej na ścianie jego rodzinnego domu - uważa Staszewska. To dobry pomysł, który powinny rozważyć władze miasta i powiatu będzińskiego.
Biogram opracował: Piotr Dudała