Cmentarz żydowski w Czeladzi
Cmentarz żydowski w Czeladzi ...
Historia
Cmentarz żydowski w Czeladzi Przez wiele lat Żydzi z Czeladzi podlegali gminie wyznaniowej w Będzinie i właśnie tam chowali swych zmarłych. Wobec rozwoju liczebnego społeczności żydowskiej w Czeladzi, podjęto starania o utworzenie odrębnej gminy. Ostatecznie społeczność żydowska w Czeladzi stanęła przed koniecznością założenia własnego cmentarza. Jednocześnie cmentarz wyznania mojżeszowego w Będzinie przy ulicy Sieleckiej stopniowo zapełniał się. Sytuacja ta zmusiła władze gmin żydowskich Będzina i Czeladzi do zorganizowania kolejnego miejsca pochówku.
Wspólny cmentarz założono w 1916 roku, na granicy obu miast, przy ul. Będzińskiej 64, w pobliżu dzisiejszego centrum handlowego M1. Nekropolię podzielono na kilka części, wytyczając kwatery dla mężczyzn, kobiet i dzieci. Zmarłych z gminy czeladzkiej chowano w przedniej części cmentarza, natomiast zmarłych z gminy będzińskiej – w tylnej. W latach trzydziestych XX wieku, powierzchnię nekropolii powiększono do 1,5 hektara.
Przy wejściu pochowano rabina Cwi Hanocha ha-Kohena Lewina najbliższe sąsiedztwo jego ohelu wkrótce stało się miejscem spoczynku pożądanym przez chasydów. Na czeladzkim cmentarzu żydowskim większości dominują macewy w różnych kształtach i wymiarach, ale są również ruiny dwóch ohelów przy wejściu dużego, a w jednej trzeciej odległość przy południowej stronie ogrodzenia znajdują się ruiny mniejszego ohelu. Oprócz tych tradycyjnych dla kultury żydowskiej form nagrobnych, na cmentarzu występują obeliski w różnych kształtach, również te przypominające ścięte drzewa. Na kirkucie można odnaleźć resztki grobowców rodzinnych oraz pomnik upamiętniający osoby pomordowanych w czasie holocaustu. Warto zwrócić uwagę na macewy na których zrekonstruowano polichromie, szczególnie barwna macewa znajduje się niemal na samym końcu kirkutu. Na czeladzkiej nekropoli dominuje język hebrajski, ale możemy znaleźć sporo inskrypcji dwujęzycznych (w językach polskim i hebrajskim) czego przykładem może być grób Abrama Sercarza. W środkowej części cmentarza na jego męskiej stronie mamy groby znanych będzińskich lekarzy żydowskiego pochodzenia: Konrada Sercarza i Samuela Tropoauera.
Po wyzwoleniu na cmentarzu odbywały się już tylko nieliczne pogrzeby. W sierpniu 1945 roku pojawiły się groby Mariana Grossmana i Szlamka Gelbarda, zabitych przez polskich antysemitów po powrocie do miasta. Ostatni znany pochówek odbył się w marcu 1948 roku. Cmentarz uległ dewastacji w okresie II wojny światowej, jednak największych zniszczeń dokonano podczas kolejnych ponad czterdziestu lat. Wiele płyt padło łupem złodziei i zostało wykorzystanych do celów budowlanych.
W roku 1988, dzięki finansowemu wsparciu udzielonemu przez pochodzącego z Czeladzi Mońka Stawskiego, cmentarz został uporządkowany. Wykonano ogrodzenie, ustawiono przewrócone nagrobki osadzając w betonowych podstawach (co jest ogromnym utrudnieniem przy odczytywaniu nagrobnych inskrypcji), część macew odrestaurowano.